wtorek, 2 lipca 2013

10. She's My Weakness...

(Samantha)


- Co było dalej? - Patty nie zmierzała mi odpuścić zanim nie odpowiedziałam jej całej wczorajszej randki.
- Max rzucił się na Adama i zaczęli się bić. - powiedziałam obojętnie.
- Zazdroszczę Ci!
- Niby czego?
- Max stanął w Twojej obronie! Czyż to nie jest romantyczne?
- Dla Ciebie nawet seks w publicznej toalecie jest romantyczny.
- Czepiasz się szczegółów.
- Ja? A kto chce znać wszystkie szczegóły mojej randki? - spojrzałam na nią jak na idiotkę.
- Jestem Twoją przyjaciółką, mam prawo wiedzieć. W dodatku co ty byś beze mnie zrobiła?
- Nie mam pojęcia! - odpowiedziałam i po przyjacielskim misiaku postanowiłyśmy zadzwonić do Justina by razem spędzić dzień.
Chwilę później chłopak zjawił się i wpadliśmy na pomysł by ugotować obiad.
- Zróbmy spaghetti! - wyrwał się Jus po chwilowej burzy mózgów.
- Świetny pomysł. - poparła go Patty.
Zaczęliśmy szukać odpowiednich składników, a ja przydzieliłam każdemu zadanie.
- Justin ugotuj makaron, a ty Patty przygotuj mięcho. Ja poszukam składników na sos.
W taki sposób zabraliśmy się do gotowania. oczywiści nie obyło się bez codziennych odpałów.
W momencie gdy Justin i Patty wszczęli bitwę na mąkę usłyszałam dzwonek do drzwi.
Pomyślałam, że to Max, więc szybko ewakuowałam się z kuchni i ruszyłam w stronę drzwi.
Z uśmiechem na ustach (i mące we włosach) otworzyłam drzwi, ale zamiast Maxa zobaczyłam... Nathalie.
- Nie przywitasz się? - zapytała, gdy stałam nieruchomo patrząc się jakbym zobaczyła ducha.
- No jasne! - od razu przytuliłam ją. - Zaskoczyłaś mnie! Patty nie mówiła, że przyjeżdżasz.
- Bo nie wie...
- Czekaj... Tylko mi nie mów, że znowu Cię wywalili... - nie otrzymałam od niej żadnej odpowiedzi. - No powiedz coś w końcu!
- Przecież powiedziałaś, że mam nic nie mówić...
- Patty Cię zabije. - odparłam i zaprosiłam Nathalie do środka.
Nath jest młodszą siostrą Patty, która uczy się w szkole z internatem. No, może raczej w szkołach, bo jedynym problemem Nathalie jest jej porywczość i przesadna szczerość, co sprawiło, że już z kilku szkół została wyrzucona. Kochamy ją, bo jest niesamowita, ale za kolejne wywalenie siostra ją zabije.
- Sam! Zaproś Maxa do środka, a nie się liżecie w drzwiach! - usłyszałam krzyk Patty.
- Max? - Nathalie spojrzała na mnie zaciekawiona.
- Teraz to się lepiej przejmij uratowaniem swojego tyłka.
Zaprowadziłam dziewczynę do białej już kuchni, gdzie Patty i Jus sprzątali mąkę z szafek.
Gdy dziewczyna ujrzała siostrę oczy prawie wyszły jej z orbit.
- Co ty tu robisz? Miałaś przyjechać dopiero za 3 tygodnie.
- Tak jakby jestem wcześniej... Nie stęskniłaś się?
- Tak jakby? - po jej minie spodziewałam się, że coś podejrzewa.
- No bo... Wywalili mnie. - powiedziała szeptem, jednak Patty dobrze ją usłyszała.
- Boże! Za co tym razem?
- Pobiłam jakiegoś gościa z przeciwnej drużyny na meczu otwierającym lato... - Nath gra w piłkę nożną, więc można było się tego spodziewać.
- Czy ty zawszę musisz pakować się w kłopoty?
- Nie wiem jak ty, ale ja się cieszę, że Nathalie jest tu z nami. - powiedział Justin i przytulił dziewczynę.
- Wszyscy się cieszymy. - powiedziałam i dołączyliśmy do Jusa.
- Z czego się cieszymy? - zapytał Conor, który pojawił się obok nas jak ninja.
- A nie zauważyłeś czegoś niezwykłego?
Conor podejrzliwie spenetrował pomieszczenie, a zaraz potem zatrzymał wzrok na Nathalie.
- Nath?! Co ty tutaj robisz? - zapytał rzucając się na nią i ściskając z całej siły.
- Próbuję złapać oddech. - ledwo powiedziała miażdżona przez Conora.
- Przepraszam. - powiedział puszczając ją. - Patty mówiła, że przyjedziesz dopiero za 3 tygodnie. Cyba, że...
- Wywalili mnie. - dokończyła.
- Czemu mnie to nie dziwi? - odparł mój braciszek, a wszyscy się zaśmiali.
- Ludzie, co tak dziwnie pachnie? - zapytała Nath po chwili.
- Moje spaghetti! - krzyknął Justin i pobiegł do kuchni.
Po odgłosach jakie z niej wychodziły bałam się myśleć co On tam robił.
Niedługo potem Jus dołączył do nas z talerzami apetycznie wyglądającego spaghetti.
- Szef kuchni zaprasza do stołu! - powiedział, a my usiedliśmy przy wielkim stole.
Po zjedzeniu usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać. Głównie to wypytywaliśmy  Nathalie o szczegóły jej wyrzucenia.
- Sam... Co to za Max o którym mówiła Patty? - zapytała młodsza Blake.
- Max to mój... chłopak.
- Nie mam mnie przez kilka miesięcy i nikt mnie nie powiadomił! Gratulację! Muszę go poznać!
- Będziesz miała okazję.
Wyciągnęłam telefon z kieszeni i napisałam do Maxa wiadomość.
Od: Ja
Do: Max
      Wpadnij do mnie. Chce Ci kogoś przedstawić.

Wysłałam wiadomości i czekałam, aż szanowny pan Maximilian raczy się zjawić.
Nie musiałam czekać długo, bo usłyszałam dzwonek do drzwi zaledwie 10 min po wysłaniu sms-a.
Podeszłam do drzwi i uśmiechnięta otworzyłam je. Max, nie zważając na wścibskich sąsiadów, złapał mnie w talii, podniósł i pocałował.
- Tęskniłem. - powiedział.
- Widziałeś mnie zaledwie wczoraj, a tak właściwie to dzisiaj...
- To już nie mam prawa tęsknić za moją ukochaną?
- Cicho, bo się zarumienię. - powiedziałam, a moje policzki mimo tego zalały się czerwienią.
Chwyciłam go za rękę i zaprowadziłam do salony gdzie wszyscy byli zgromadzeni.
- Przyszedł nasz bohater. - powiedziała Patty, a niewtajemniczeni w naszą wczorajszą randkę spojrzeli na nią pytająco.
- Mniejsza o to. - rzuciłam. - Nathalie poznaj mojego... chłopaka Maxa. Max to moja przyjaciółka i młodsza siostra Patty Nath.
- O rzesz w mordę! To przecież Max George z The Wanted! - powiedział pełna entuzjazmu Nathalie.
- Miło mi? Cię poznać. - odparł uśmiechnięty Max.
- Jak to jest, że otaczają Cię same sławy?
- No wiesz... Jej brat to w końcu Conor Maynard, Justin Bieber to jej najbliższy przyjaciel, więc to nie dziwne, że sam Max George to jej chłopak. - odpowiedziała siostrze Patty.
Gadaliśmy tak, aż do później nocy, aż w końcu stwierdziliśmy, że czas spać. Wpadliśmy na pomysł, by w salonie rozłożyć materace i położyć się spać całą szóstką. Jak to my, zamiast spać, wygłupialiśmy się całą noc, a ja nie mogłam odkleić się od Maxa, bo co chwilę obdarowywał pocałunkami moje usta, szyję i ramiona.
Nie dziwie się dlaczego nie mogłam spać...

------------------------------------------------------------------------------------------------------
Późno, ale jest ;D
Nudy mi wyszedł, ale mówiłam, że wena mnie opuściła...
Dla mojej sis Angeliki, której odwalało na myśl o nowym rozdziale ;D Jak widać DUPA

Do następnego ;**

3 komentarze:

  1. UWAGA ZACZYNAM KOMENTOWANIE XD

    '- Max stanął w Twojej obronie! Czyż to nie jest romantyczne?
    - Dla Ciebie nawet seks w publicznej toalecie jest romantyczny.'
    HAH 6 LINIJKA JA JUŻ MAM FAZE XD

    '-Zróbmy spaghetti! - wyrwał się Jus po chwilowej burzy mózgów.
    - Świetny pomysł. - poparła go Patty.'
    JUSTIN DOSTAŁ OLŚNIENIA HAHHAAH

    '- Czekaj... Tylko mi nie mów, że znowu Cię wywalili... - nie otrzymałam od niej żadnej odpowiedzi. - No powiedz coś w końcu!
    - Przecież powiedziałaś, że mam nic nie mówić...
    - Patty Cię zabije. - odparłam i zaprosiłam Nathalie do środka.'
    PSYCHIATRYK , SZKOŁA CZY CO ??? PEWNIE I TAK ZARAZ SIE DOWIEM , Z TEGO JAK ZNAM JUŻ PATTY TO DZIEWCZYNA NIE ŻYJE XD

    '- Pobiłam jakiegoś gościa z przeciwnej drużyny na meczu otwierającym lato... - Nath gra w piłkę nożną, więc można było się tego spodziewać.' NO I WSZYSTKO JASNE, DOBRZE ZROBIŁA POLAC JEJ!!!

    APOROPO WYCZUWAM TU NOWY ZWIĄZEK MIĘDZY JUSTINEM A NATHALIE <3 *.*

    '- Tęskniłem. - powiedział.
    - Widziałeś mnie zaledwie wczoraj, a tak właściwie to dzisiaj...
    - To już nie mam prawa tęsknić za moją ukochaną?'
    OOOOO , JAKIE TO ROOOOMANTYCZNE *.*

    I TY MI TU KOŃCZYSZ W TAKIM MOMENCIE??????
    ONI RAZEM W NOCY NO TO AŻ SIE SAMO PROSI NO!!!
    ALE DOBRA , BĘDZIESZ ŻYĆ , BO WIEM ZE WARTO CZEKAĆ XD
    NO , ODWALAŁO I TO JAK HEHEHE :D :D
    HAH, CO BY TU JESZCZE NAPISAĆ.... HM... NO TAK
    WENY SIOSTRO WENY, BO PISZESZ TU CUDA <3 KTÓRE I TAK KOCHAM <3
    WENY WENY WENY WENY WENY WENY WENY WENY WENY WENY WENY WENY WENY WENY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    ta nie tylko przed rozdziałem mi odwalało <3













    ps. Kiedy scenka +18 ??????

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne ;D Hhahaha ah ta Nathalie xd Justin 'SZEF KUCHNI' NIE WYOBRAŻAM SOBIE XD Czekam na nextaa weny ;** ;3 <3 - @MyAngelMendler

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybacz , ze dopiero teraz komentuje ale doslownie przed chwila dorwalam sie do wi fi.

    Watpie zeby Cie wena oposcila bo jakos nie widac ;)
    PISZ NN !








    Mam wrazenie , ze moje komy sa zbedne . ;_;

    OdpowiedzUsuń